Koncepcja projektu powstała na początku 2007 roku. Wtedy to basowy Koniu i gitarowy Mario wpadli na pomysł zebrania grupki ludzi do stworzenia kapeli, której głównym, bardzo prostym zamysłem miało być granie muzyki kopiącej dupska audiofilom. Krótko po tym słowa przeszły w czyny.
Bardzo szybko znalazła się świetna osoba na drugie wiosło – Kowal. Od tej chwili zaczęła się długa, żmudna i nierówna walka z przeznaczeniem o znalezienie garowego. Nad zespołem wisiało fatum, przez skład przewinęli się: Dusza, Maro, Żaba, Piotrek i Małysz, jednakże żaden z nich nie zajął miejsca w składzie na stałe. Chłopaki z różnych powodów przychodzili i odchodzili. Najdłużej jednak w składzie gościł Maro, który z racji większego doświadczenia i niebanalnych umiejętności naprowadził zespół na całkowicie nowy tor działania, zmieniła się grana przez nas muzyka i podejście do samego jej grania.
Maro werbuje dla zespołu także wokalistę i w ten sposób projekt zasila Danio. Z tak ustalonym składem projekt pracuje ciężko, zyskując powoli specyficzne, niepowtarzalne a przy okazji bardzo charakterystyczne brzmienie.
W między czasie z osobistych powodów zespół opuszcza jeden z założycieli – Koniu. To jednak nie zatrzymuje rozpędzonej maszyny RESIST na długo. Miejsce nowego basowego zajmuje MiśkoV i bez problemu znajduje swoje miejsce w pracy z zespołem.
Któregoś dnia zespół opuszcza garowy Maro a zaraz po nim wokalista Danio, pozostawiając resztę chłopaków w ogromnej kropce. Przygotowany materiał gotowy do nagrania musi poczekać. Na szczęście szybko na miejsce garowego wraca Dusza po długim epizodzie w projekcie 731. Biorąc się z kopyta do roboty, przynosi nadzieję na dalszy rozwój kapeli.
Kwiecień 2009 to moment trochę przełomowy dla zespołu, po pierwsze do składu dołącza Natala - wokalistka może niezbyt doświadczona, ale mająca duży potencjał i ogromny zapał do pracy w projekcie; po drugie zespół przeprowadza się do nowej sali gdzie rozpoczyna się zupełnie nowy rozdział w historii.
Możecie nam wierzyć - maszyna RESIST nigdy się nie zatrzymuje!
Na koncie mamy kilka występów – jak na razie do sukcesów możemy zaliczyć Nagrodę Publiczności na Świebodzickim "Riff 2" i drugie miejsce w Jaworzyńskim "Szopa Rockiem Brzmiąca 2008", ale na pewno na tym nie poprzestaniemy.
Cały czas pracowaliśmy i pracujemy nad materiałem, pomimo wszelkich przeszkód, jak choćby arcytrudne znalezienie sali prób.
Naszej muzyki nie chcemy szufladkować gatunkowo - dla każdego zawsze będzie to co innego. Przekaz jest prosty – z wykopem, klimatem i jebać utarte schematy. Na dzień dzisiejszy pracujemy nad nagraniem porządnego dema i przygotowujemy instrumenty do zbliżających się występów.